Kupilem ten wzmacniacz 4 miesiace temu. Po malej przerwie od odsluchow duzej ilosci popularnych wzmacniaczy budzetowych. Byl jedynym wzmacniaczem ktory proponowal doskonoala dynamike i rownowage tonalny oraz kontrolowany bas.
Dzwiek jak w tej cenie oferuje doskonala przestrzen. Muzyka latwo odrywa sie od kolumn tworzac w moim niewielkim pokoju wrazenie czasem duzej sali koncertowej. Przy bardzo dynamicznych nagraniach jazzowych doskonale radzi sobie ze skokami dynamiki.
Bardzo dobrze oddaje muzyke wokalna. Lubie kiedy Diana Krall "siedzi" przede mna i spiewa pieknym wyrazistym glosem.
NAD gra bardzo przyjemnym i otwartym dzwiekiem. Jezeli mialbym sie czepiac czasmi brakuje mu blasku w wysokich tonach. Ale za ta cene sprawuje sie doskonale.
Pamietam ze jako jedyny podzczas odsluchow nie pogubil sie w utworach Petera Gabriela.
Trzeba z pewnoscia dobrac do niego odpowiednie kolumny, zrodlo i kable. Wtedy potrafi zagrac jak sporo drozsze wzmacniacze.
Jedyny minus to pilot za pomoca ktorego czasem trudno ustawic poziom glosnosci. Ale wzmacniacz gra bardzo dobrze na poziomie od 7.00 do 12.00.
Dalej nie probowalem ze strachu o glosniki.
W porownaniu z 320bee ma duzo wiecej dynamiki co pozwala miedzy innymi na sluchanie muzyki na nizszych poziomach glosnosci bez strat na jakosci. Byl to ostateczny argument do kupna.
Porownywalem go miedzy innymi ze wzmacniaczem CA ktory w porownaniu z nadem byl ospaly i slamazarny . Rotel za ostry, Creek nijaki a Denon gral jak wzmacniacz z mini wierzy:). Mowie tu o modelach w podobnym zakresie cenowym.
Wiem ze nie wszystkim moze on przypasc do gustu. Ale dla mnie byl to strzal w dziesiatke. Po dobraniu kabli i glosnikow gra naprawde duzym dzwiekiem. Choc nie toleruje slabych nagran. I nie jest najlepszym do sluchania wielkich symfonii z reszta radzi sobie doskonale!!!